Skąd się bierze poczucie samotności, wrażenie, jakbyś żyła na bezludnej wyspie?

Każdego dnia mnóstwo osób cierpi z powodu poczucia samotności. Choć nie żyjemy na bezludnej wyspie, wiele osób może się tak czuć. 😔

Dlaczego tak się dzieje?

Jednym z powodów, który chcę poruszyć w tym wątku są powierzchowne relacje, a nie ich brak. Powierzchowne, czyli takie, w których nie ma akceptacji, zrozumienia, nie ma w nich więzi emocjonalnych, co jest zresztą częstą przyczyną rozstań.

Relacje, w których możemy być autentyczni, bez masek, bez gier, możemy szczerze i otwarcie rozmawiać o tym, co myślimy, czujemy, potrzebujemy. Takie, w których możemy przeżywać, śmiać się i płakać, możemy liczyć na wysłuchanie bez oceniania, na wsparcie. Relacje, w których jest szacunek, komunikacja wolna od przemocy, powodują, że czujemy się zrozumiani i akceptowani i tego właśnie potrzebujemy jak słońca. Dzięki temu rozkwitamy. Dla mnie osobiście takie relacje są czymś najwartościowszym w życiu. ❤️🤝

Choć wiele możemy osiągnąć w pojedynkę, cóż nam z tych dóbr, osiągnięć, jeśli nie mamy z kim tego dzielić. Jeśli nie możemy dzielić swoich dni, tych, w których jest radość i tych, w których jest smutek, i wszystkie inne kolory i szarości, z kimś, kto jest z nami, tak naprawdę! 🌈

Czasami nawet nie jesteśmy świadomi, że moglibyśmy takie autentyczne i bliskie relacje budować. Nie przychodzi nam to do głowy, bo nie widzieliśmy tego w naszych domach. Nie dostaliśmy narzędzi, wzorców, jak budować relacje, a niestety nierzadko dostaliśmy te, które pokazały nam jak je niszczyć. 😔

Dostaliśmy to, co nie działa, a więc wiemy, że korzystanie z tego da nam podobne efekty, jakie widzieliśmy u naszych rodziców. To już dużo, jeśli chcemy mieć inne efekty, bo wiemy, czego nie robić! 🧠

Mimo to wielu powtarza te wzorce, nawet tego nie widząc, bo to jedyne, co znają, bo to ich oprogramowanie zapisane w podświadomości i nie zajęli się dotąd zmianą tego oprogramowania. Myślę też, że wiele osób nie wie, że ma taką moc! Nie wie też, jak to zrobić, od czego zacząć i kogo słuchać. Towarzyszy nam chaos i dezinformacja, w której nie łatwo się odnaleźć.

Wielu też, doświadczyło już zmiany tych wzorców, zmiany oprogramowania i tworzy zdrowe, autentyczne relacje. Jestem jedną z tych osób, której droga ciągle jest w budowie, i to jest mój powód do dumy. 🌱

Gdy stałam się zdolna do kochania siebie, a przyczyniło się do tego uzdrowienie jakiegoś kawałka mnie, stałam się też zdolna do kochania jego i budowania z nim emocjonalnej więzi, dojrzałej relacji, która trwa już 9 lat. Jest to, biorąc pod uwagę to, z jakich domów pochodzimy, nasz największy sukces.❤️🏡

Nasze szczęście i autentyczność są możliwe, wydarzają się, nie tylko dzięki temu, że codziennie dbamy o siebie samych i o siebie nawzajem. Rozumiemy, że relacja to ogród i tak ją traktujemy. Ale jest to możliwe przede wszystkim dzięki temu, że wcześniej zaczęłam budować zdrową relację z samą sobą. To jest konieczny fundament, bez niego trwały i zachwycający dom nie powstanie.

Musiałam wiele się nauczyć, żeby dojść do tego poziomu, na którym jestem dziś.

Opuszczając mój dom rodzinny, nie potrafiłam rozmawiać o emocjach, o tym, co czuję, o swoich potrzebach, nie znałam ich, tak samo jak wartości, jak i tego, co mi służy, a co nie. Nie umiałam rozwiązywać konfliktów, unikałam ich, wszystko tłumiłam, nie umiałam siebie bronić. Musiałam uczyć się asertywności, budować poczucie własnej wartości od zera. Wiele czasu musiałam przepłakać, bo zmierzanie się z bólem jest trudne, jednak uzdrawia, uwalnia od dźwigania bagażu z dzieciństwa, przenoszenia go na kolejne pokolenia.

A więc zmierzenie się z bólem ostatecznie powoduje, że przestajemy chronicznie cierpieć, jest więc lżej, zdrowiej, radośniej. Rodzi się nowe zrozumienie tego, co nas spotkało, zamieniamy to wszystko w mądrość życiową, przestajemy siebie, jak i innych krzywdzić, zaczynamy w końcu żyć, tak naprawdę! 🌻

Wyciągnęłam wnioski z mojej historii rodzinnej, dostrzegłam co warto, a czego nie warto przenosić do swojego domu. Poznałam siebie, zobaczyłam, że to, co o mnie mówiono nie było o mnie, a wiara w to, jaką miałam przez lata, powodowała, że cierpiałam, kilkakrotnie chciałam się zabić. Wybaczyłam, dostrzegłam, że tego najbardziej potrzebuje cała nasza rodzina, jak i ja – uwolnienia od negatywnych wzorców, które przenosili z pokolenia na pokolenie moi bliscy, nie służyło to nam. Dałam sobie sama to, czego nie dostałam w domu: czułość, miłość, samoakceptację, zrozumienie, empatię. Poczułam się bezpiecznie. Zaopiekowałam się sobą jak najlepszym przyjacielem, też tą małą dziewczynką, która tyle przeżyła, moim wewnętrznym dzieckiem. Te spotkania ze sobą, to była najlepsza decyzja w moim życiu, obudziła wewnętrzne szczęście, jakiego wcześniej nie znałam.🌻

Chcę się podzielić z Tobą też tym, że stworzyłam możliwość przejścia tej drogi z moim prowadzeniem, również dla Ciebie. To jest jeden z plonów wewnętrznego szczęścia, które poczułam.❤️

Ostatnio rozmawiałam z osobą, która przeczytała mój poradnik z zadaniami, który oferuje właśnie przejście tej drogi, o której pisałam wyżej. Nie pytałam jej, czy je zrobiła, te zadania, ale chyba tak, bo gdy ją zapytałam, czy w czymś on jej pomógł, odpowiedziała, że tak. Że pomógł jej inaczej spojrzeć na to, co nazywała wcześniej porażkami, dostrzegła, że może się z nich uczyć i wzrastać oraz zaopiekowała się swoim wewnętrznym dzieckiem. Wow! Pomyślałam. Co za efekty! Utwierdziły mnie one w przekonaniu, że warto Ci o tym powiedzieć! 🧠

Być może tego właśnie potrzebujesz,🤔 by zacząć budować fundament, dzięki któremu kiedyś powstanie dom pachnący miłością, zrozumieniem i akceptacją?

Bądź zacząć ratować ten dom, który już jest?❤️🏡

Być może Tego właśnie chcesz?

Tworzyć zdrowe, autentyczne, dojrzałe relacje, a nie masz narzędzi i wspierających wzorców?🤝🌱

Jeśli tak, to…

Mam w sobie ciekawość, jakie konkretnie plony będziesz mieć Ty i nadzieję, że tą moją ciekawość zaspokoisz.

Cena promocyjna przez jakiś moment, taka – by każdego było stać! Na zdrowie!🎉

https://gajawolf.pl/sklep/

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.