Zmiana świata na lepsze miejsce, zaczyna się od Ciebie.
Moja historia, to historia naszego narodu, jest w nim tyle do posprzątania, do uzdrowienia. Patrzymy na świat często oczami pretensji, oskarżania, jak on mógł ją tak potraktować, jak on mógł taką, a nie inną decyzję podjąć, dlaczego mnie to spotkało? Zajmujemy się obgadywaniem innych, narzekaniem, tracąc czas, który nie da rady nadrobić na zajęcie się budowaniem swojego życia tak byśmy zamiast narzekać byli z niego zadowoleni, a to właśnie jest kluczem do zmiany świata na lepsze miejsce.
Gdyby każdy zajął się sobą, tym, by świadomie i radośnie budować swoje życie, przestrzegając: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, albo „Traktuj innych, tak jak sam chcesz być traktowany” co by się stało? Czy nadal byśmy oglądali tyle cierpienia? Czy nadal byłoby tyle przemocy w świecie? Nienawiści? Zazdrości? Oczywiście, że nie! Zmiana siebie, swojego nastawienia, postępowania względem siebie, jest rozwiązaniem na przemoc, na wszelkie tragedie, których niby nie chcemy oglądać. Zgadza się, uczymy się ze wszystkiego, każde doświadczenie może być rozwijające, nawet te najbardziej destrukcyjne, będzie takie, zapewniam Cię swoim doświadczeniem, będzie takie, o ile nie staniesz się tym czym Cię karmiono, jeśli przetransformujesz, przekujesz te trudności w mądrość, uzdrowisz to, co jest do uzdrowienia, zaczniesz zmieniać świat na lepsze miejsce nie od innych, a od siebie, to zwyciężysz, będziesz lepszym człowiekiem, zdolnym do cieszenie się i doceniania nawet najmniejszych rzeczy, zdolnym do budowania pięknych relacji, zdolnym do życia na Twoich zasadach, zgodnie z tym, co Ci w sercu gra, będziesz człowiekiem zdolnym do kochania. Jeśli jednak zamkniesz swoje serce i powiesz świat jest zły, nikomu już nie zaufam, to zamkniesz sobie możliwość na wszystko, co najcudowniejsze, ta zatwardziałość nie pozwoli Ci cieszyć się życiem i doświadczać tego, co w nim najwspanialsze: miłości i rozwoju. A życie jest szkołą, jesteś tu uczniem i nauczycielem jednocześnie, jak każdy z nas, pytanie tylko jakie jest Twoje nastawienie, czy takie, które Cię rozwija, czy takie, które trzyma Cię w schematach, które od dawna Ci nie służą? Bo unieszczęśliwiają Cię, bo powodują, że nie czujesz się dobrze sama ze sobą.
Dobrze wiesz jak się czujesz i co powinnaś zmienić. To, co oglądasz na zewnątrz jest odzwierciedleniem tego, co się dzieje w Twoim wewnętrznym świecie, w pewnym sensie to, co robisz innym robisz sobie, a to, co robisz sobie robisz innym, możesz dostrzec w innych tylko to, co było, jest w Tobie, w Twoim wewnętrznym świecie. Jeśli chcesz zmian na zewnątrz, musisz przestać obwiniać innych o to, co się dzieje w Twoim życiu, musisz posprzątać, zająć się swoim wewnętrznym światem, dostrzec chwasty i je wyrwać, jeśli chcesz przestać cierpieć, przerabiać wciąż te same doświadczenia, to przestań, odrób lekcję, a przyjdą nowe, nie ma drogi na skróty, tylko pracą ze sobą możesz zmienić swoje życie, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi, bardzo dużo zależy od Ciebie, TWÓJ LOS JEST W TWOICH RĘKACH.
Nie jest za późno i nieważne co było wczoraj, nieważne co było 5 czy 15 lat temu, ważne jest tylko to, co jest teraz i co z tym teraz zrobisz. To, co z tym teraz zrobisz, będzie decydowało o tym, co będzie jutro i za 2, czy 5 lat. Póki bije Ci serce, możesz w każdym momencie zacząć wszystko od nowa! Tylko wybierz działanie i zacznij budować swoje życie radośnie i świadomie, wybierając to, co Ci służy, to co Cię buduje, rozwija, uszczęśliwia, a rezygnując z tego, co już Ci nie służy.